FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 21Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 
21-10-10 14:32  [R/G] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - FINAŁOWA GALERIA str. 70
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Galeria samego parowozu znajduje się na stronie 60
Galeria samego tendra znajduje się na stronie 69
-------------------------------------------------------------------------

Witam wszystkich zwolenników modelarstwa.

Od zakończenia poprzedniej relacji upłynęło już dwa lata. Przybyło przez ten czas wielu nowych forumowiczów, kto mnie zna, ten wie czego może się spodziewać, a Ci co nie mieli jeszcze okazji śledzić moich relacji zapraszam do obejrzenia poprzednich (linki do nich w podpisie). Nie jestem jakimś płodnym modelarzem, przez ostatnie cztery lata zbudowałem tylko jeden model, ale ile można pokazywać ciągle Ty2, czas zacząć budowę następnego modelu.

Kiedyś zapowiedziałem, że będzie to Px29, ale z różnych przyczyn postanowiłem zmienić plany, mam nadzieję, że Kierownik mi to wybaczy, ale Px29 też kiedyś skleję. Tym razem na warsztat wziąłem model parowozu Pu29 wydawnictwa Answer, oczywiście skala 1:25. Różnica w nazwie Px29, Pu29 niewielka, ale w rzeczywistości ogromna. Pu29 był największym polskim parowozem, jaki jeździł w barwach PKP, miał 24,59 m długości, model w skali 1:25 będzie miał prawie 99 cm długości. Parowóz miał świetne parametry, ale zbudowano go tylko w 3 egzemplarzach, z których zachował się do dzisiaj tylko jeden w skansenie w Kościerzynie. Właśnie ta wielkość była główną przyczyną, że nie podjęto produkcji seryjnej, ponieważ parowóz, a dokładniej jego skrajne osie, po prostu nie mieściły się na większości obrotnic, przez co nie mógł być obracany w kierunku jazdy.

Nad modelem tak naprawdę pracuję już od roku. Najpierw było zbieranie dokumentacji, robienie zdjęć, a potem komputerowa przeróbka całego modelu. Analiza planów z wycinanki z pierwowzorem wypada dużo lepiej niż przy Ty2. Model został przez autora Adriana Wandtke dużo dokładniej opracowany. Jest on nawet bez żadnych zmian bardzo szczegółowy, ale i tak opracowanie modelu dla większości modelarzy wymusiło na autorze zastosowanie pewnych uproszczeń. I ja właśnie większość tych uproszczeń postaram się zlikwidować, dlatego nie zdziwcie się, jeśli z oryginalnej wycinanki zobaczycie niewiele części. Prawie wszystkie elementy zostały zmienione, by bardziej upodobnić model do wyglądu rzeczywistego parowozu z końcowych lat jego służby, czyli lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Poniżej zdjęcie z kolekcji T. Gałki przedstawiające parowóz w tamtym czasie.



Budowę modelu zacząłem od wykonania ostoi. Przy sklejaniu jej boków należy uważać, by zachować prostolinijność krawędzi dolnej i górnej.



Wszystkie krawędzie utwardziłem klejem cyjanoakrylowym, stąd to przebarwienie, następnie dokładnie je oszlifowałem pilnikiem i papierem ściernym.



Na boki ostoi ponaklejałem wyposażenie, śruby, maźnice, wahacze resorów. Na „ośrubowanie" całej ostoi potrzeba 1200 śrub 1,5 mm. Śruby wycinane laserowo zamówiłem w wydawnictwie Answer.



W dalszej kolejności elementy ostoi zostały złożone w całość. Tu trzeba zwrócić uwagę na geometrię całej konstrukcji, dolna część ostoi musi przylegać do powierzchni, na której stoi. Następnie całość pomalowałem podkładem białym w sprayu firmy Champion. Ostoja nie jest jeszcze kompletna, dolne "blachy" zostaną przyklejone po pomalowaniu wnętrza.





Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
26-10-10 10:51  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie relacją.

Łosiu, śrubki dla mnie zostały wycięte w dużej ilości trochę inną techniką niż te dostępne w ofercie Answera. Właściwie to nie zostały wycięte tylko odpad dookoła śrubek został usunięty przez grawerowanie. Jakość śrubek zarówno z Drafmodelu jaki i z Answera jest bardzo dobra, ale answerowskie się łatwiej odcina, jednym cięciem noża krążkowego odcinam na raz 60 szt., bo śrubki są położone w jednej linii. Co do elementów laserowych zastosowanych w modelu wypowiedziałem się już na innym forum.

Ostoja jest już pomalowana i schnie. Zastosowałem farbę czerwoną matową RAL3000 w sprayu firmy Dupli Color. Farba bardzo ładnie się położyła, wystarczyły dwie cieniutkie warstwy na białym podkładzie, żeby ostoja dokładnie pokryła się kolorem.





W niektórych miejscach widać jeszcze nieodklejone kawałki taśmy maskującej, będą tam doklejone inne części, łatwiej nakleić kawałek taśmy niż później zeskrobywać farbę.

Teraz poczekam jeszcze dzień na wyschnięcie i biorę się za naniesienie śladów eksploatacji. Trochę jestem jak "żaba w rozkroku" , ostoja prawdziwego parowozu była miejscami tak brudna, że nie widać było koloru, a mnie się podobają modele raczej mało ubrudzone.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
16-11-10 13:00  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam w kolejnym odcinku mojego serialu.
Zrobiłem resory oraz naniosłem ślady eksploatacji na całą ostoję. Jak pisałem wcześniej, miałem dylemat, czy zrobić ostoję mocno ubrudzoną, jak w prawdziwym parowozie, czy mniej, jak mi się bardziej podoba. Wybrałem wariant pośredni. Góra i dół ostoi oraz wnętrze są mocniej ubrudzone, ale bez przesady, a boki „ino co”. Powiedzmy, że załoga umyła to co widać z boku przed świętem 1-go maja, a parowóz jest niedawno po remoncie i malowaniu, dlatego nie ma rdzy i dużych odprysków farby. Mam nadzieję, że ubrudzenie nie razi sztucznością i wygląda to na ubrudzony parowóz, a nie zapaćkany model, przynajmniej takie było założenie. Na pierwszym zdjęciu obrazek z mojego warsztatu. Stosuję pigmenty Koh i noor z serii TOISON D'OR 8500. Zakupiłem wybrane kolory w odcieniach brązowych, białych, szarych i czarnych. http://www.koh-i-noor.pl/www/index.php?p=art&t=toison_s
Tak naprawdę, to nie są pigmenty tylko suche pastele, które starłem na proszek na kuchennym bardzo gęstym sitku metalowym. Starte pigmenty trzymam w pudełeczku, pewnie bezpieczniej byłoby w słoiczkach, ale jak się nie odwraca pudełka, nie wstrząsa itp. to nic się nie miesza. Wybaczcie, że tyle podobnych zdjęć, ale nie wiedziałem, na które się zdecydować.











Wystające przewody oliwiące maźnice będą w późniejszym etapie przedłużone. Ostoja po dodaniu układu jezdnego będzie jeszcze w niektórych miejscach „naoliwiona”.

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
16-11-10 16:14  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Ostoja, to jest chyba wahacz, są tam sworznie, ale nie wystają na zewnątrz, jak widać na zdjęciu z kolekcji Adriana Wandtke.



Szpara wokół sworznia w modelu była, ale z powodu skali zrobiła się tak mała, że wskutek malowania uległa zalaniu. Zresztą w oryginale też ledwo co je widać. Jak się dokładnie przyjrzysz w te miejsca na tym zdjęciu, to dostrzeżesz ślady.



--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
16-11-10 17:03  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Mariaszek, resory w rzeczywistości mogły być jeszcze brudniejsze, ale nie chciałem przesadzać, Uboottd, farba z boków piór resorów nie zawsze odpada. Możecie zobaczyć to na przykładzie Ol49.



A przy maźnicach jest brudniej bo tam było bardzo oleisto i brud miał się czego czepiać. A co do równomiernego rozłożenia zabrudzenia w parowozach, nieraz wygląda to tak:



Jak dojdą koła, to ten fragment będzie mało widoczny, a jak bym chciał w pełni odwzorować zabrudzenie, to brud na modelu spowodowałby "zaginięcie" wielu detali. Jak napisałem wcześniej, będą jeszcze w późniejszym etapie naniesione oleiste ślady, zabarwione pigmentami czarnymi i brązami, co da efekt większej różnorodności kolorów zabrudzeń na ostoi.

Ale podoba mi się Wasze spojrzenie i aktywność, bo pewnie kiedyś traficie na coś, czego ja nie dostrzegłem.

Post zmieniony (16-11-10 17:15)

 
16-11-10 21:09  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Robercie, trafna uwaga, zrobię jeszcze takie ślady metalizerem, ale nie z boku ( to co wystawało, było tylko brudne, po tym maźnice się nie przesuwały ) tylko wewnętrzne fragmenty od góry i dołu.

Zapomniałem dodać, że te metalicznie pobłyskujące miejsca będą jeszcze pokryte częściowo czarnym nalotem, jak na ty zdjęciu Pm2 zrobionym Przez Roberta B.



--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
19-11-10 16:09  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Borysio, swoje modele robię w wersji typowo wystawowej, czyli stojące. Ukończone modele trzymam w gablotkach, a robić ruchome podwozie w takim wypadku byłoby mijałoby się z celem.



Ruchome podwozie ma sens w modelach, które mogą jeździć po torach. W moich modelach tor pod modelem, będący jednocześnie podstawką, jest dłuższy około 8-15 cm od lokomotywy, która na nim stoi. Nawet gdyby podwozie było ruchome, to tak mały wolny odcinek toru nie pozwoliłby nawet na jeden obrót koła. Z tego powodu ruchomego podwozia nie robię, a gwarantuję Ci, że satysfakcję z ukończonych modeli mam wystarczająco dużą nawet i bez tego.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
23-11-10 12:39  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Klei się, klei tylko powoli.

Otrzymałem kilka maili w sprawie gablotki, chodzi o tą na zdjęciu wyżej, drugą od dołu. Gablotka ta nie jest ze szkła tylko z akrylu. Zrobiono mi ją na zamówienie w firmie http://www.acryland.pl/kontakt.php . Kosztowała mnie ona 100 zł.

Jak wpiszecie w Google "gablota, pleksi, akryl, kaseton" to wyświetlą Wam się linki do firm, które się tym zajmują. Możecie zawęzić wynik wyszukiwań dopisując też swoje miasto lub większe w pobliżu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
01-12-10 15:01  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam

Prace pomału idą do przodu ponieważ oprócz klejenia poświęcam czas także na projektowanie następnych elementów. Zrobiłem wózek przedni, takie coś z przodu parowozu, co nakierowuje i prowadzi parowóz po torze. Wózek choć jest sklejony z około 500 elementów, w tym 220 nitów i 80 śrubek, to i tak jest uproszczony. Sklejenie to pikuś, tradycyjnie najwięcej zabawy jest przy malowaniu, zwłaszcza nanoszeniu śladów eksploatacji. Tego typu rzeczy mogę robić tylko przy naturalnym dobrym świetle, a sami widzicie jaka jest pogoda. Stąd i zdjęcia dzisiaj kiepskie.

Po sklejeniu wózek najpierw był pomalowany białym podkładem w celu wydobycia wszystkich błędów i przeszlifowania kartonu. Następnie pomalowałem całość kolorem czerwonym i naniosłem warstwę pigmentu. W pewnym momencie wózek był brudny jak na trzeciej fotce.



Po ubrudzeniu przystąpiłem do czyszczenia, ścierałem nadmiar pigmentu, psikałem na czerwono, znowu brudziłem i tak kilka razy, aż doszedłem do efektu jak na poniższych zdjęciach.







Wózek jest stosunkowo mocno pobrudzony, ale jego niskie umiejscowienie przy silnikach powoduje, że jest tam ciągle brudno i oleisto. Zabrudzenia olejem zrobię jak zamocuję silniki. Wystające przewody oliwiące maźnice będą w późniejszym etapie przedłużone. Osie będą zamocowane razem z kołami.



Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
02-12-10 13:36  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Aleście się rozpisali, dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem.

@nioł stróż, podkład w sprayu, tak jak farba czerwona, jest firmy Champion.

Uboottd, może i są tam nity, ale nie dysponuję żadnym zdjęciem wózka od dołu i dlatego ten spód jest uproszczony. Zresztą jak widzisz na ostatnim zdjęciu, w poprzednim moim wpisie, jest on i tak całkowicie niewidoczny.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 21Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024