FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 
26-02-10 14:30  [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Witam ;-)
Jest to moja pierwsza relacja na Konradusie, mam nadzieję, że nieostatnia ;-]
Na warsztat wziąłem model niszczyciela typu "Navigatori" wydany przez popularne ostatnio u nas ukraińskie wydawnictwo Dom Bumagi. By nie było wątpliwości co to za model - okładka:



Co do samego opracowania, początkowo byłem zniesmaczony kolorystyką (jasny fiolet i ciemno-szary brąz), ale teraz myślę, że jest ok, chociaż szkoda, że nie wygląda to tak, jak na tym obrazku:

http://i29.tinypic.com/20fta4h.png - prawda, że piękny?

Druga uwaga dotyczy relingów - nie ma zaznaczonych miejsc pod słupki na pokładzie. Korzystając z rysunków próbuję wykonać otwory we właściwych miejscach, ale nie wiem z jakim skutkiem. Być może intencją autorów było wykorzystanie gotowych relingów, a może zwyczajnie zapomnieli ;-( Poza tym jak na razie nie ma powodów no narzekań - wszystko pasuje znakomicie.

Model będę wykonywać w standardzie z lekką waloryzacją, co pewnie ograniczy się oszklenia wszystkich okienek, bowiem zarówno "drutologia" jak i poziom uszczegółowienia jest jak najbardziej satysfakcjonujący.

Aby nie było niejasności - jest to drugie moje podejście do tego modelu - i tym razem nie odpuszczę. Mój "pierwszy raz" skończył się mniej więcej tak:



Jak widać to są ewidentnie moje błędy i nieudolne próby ratowania kadłuba. Aby na przyszłość zapobiec podobnym przypadkom, postanowiłem następną wycinankę pokryć caponem. Jak na pierwszy raz jestem bardzo zadowolony z efektów, poza jedną sprawą - być może za mało rozcieńczyłem impregnat i na powierzchni arkuszy powstały takie oto smużki po pędzlu (mam nadzieję, że widać o co mi chodzi):



I tu pytanie do Was - czy da się to jakoś poprawić?

W międzyczasie, czekając na wyschnięcie kartek złożyłem szkielet:



Oczywiście sam szkielet czeka jeszcze naklejenie pokładu (na razie "dziurkuję" go pod reling) i wiele godzin żmudnego szlifowania. Model ten jest tak zaprojektowany, że oklejki poszycia dna nakłada się bezpośrednio na wręgi bez żadnych sklejek. Nie jest to wcale łatwe, o błędy nietrudno, więc albo trzeba zakupić szkielet wycięty laserowo, albo... no właśnie. Trzeba jakoś pokombinować więc rozważam pogrubienie wręg (po 1 mm z każdej strony) i ich doszlifowanie lub jakiś inny sposób, może podposzycie, chociaż w tak małym kadłubie jego zastosowanie jest dość dyskusyjne.

No nic, może coś zasugerujecie :?

pozdrawiam.



Post zmieniony (26-02-10 14:41)

 
26-02-10 23:31  Odp: [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Ostoja - model Garibaldiego jest mimo wszystko pełen moich błędów i niedociągnięć, więc mam nadzieje, że Pancaldo będzie lepszy. Wszak z modelu na model jakiś postęp musi być ;-)

Michał - po namyśle akurat w tym przypadku zdecydowałem się na podposzycie (choć w ograniczonym zakresie), wcześniej na wszelki wypadek zrobiłem ksero elementów szkieletu więc postanowiłem że jakoś je wykorzystam. Metoda wypełnienia pianką jest jednak ciekawa i chętnie wypróbuję ją przy którymś z kolejnych pływadeł ;-).

pozdrawiam

 
27-02-10 22:52  Odp: [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Witam ;-)

Na dzisiaj wielkiego postępu nie widać, bo największy dokonał się w kształcie wręg - przez kilka godzin szlifowałem szkielet małym metalowym pilnikiem i mogę stwierdzić, że został zaledwie wstępnie oszlifowany ... Z elementów które przybyły - przykleiłem pokład rufowy. Nauczony doświadczeniem z poprzedniego kadłuba, tym razem przed przyklejeniem pokładu dziobowego postanowiłem skleić małą nadbudówkę położoną na uskoku między tymi pokładami. Na początek małe zamieszanie w numeracji:



Nie jest to żaden kłopot, bowiem te elementy szkieletu nadbudówki są położone na arkuszu obok siebie i myślę, że każdy się w tym połapie. Inny "kwiatek" to to, że części 3, 4 i 5 tworzące ściany nadbudówki są zaprojektowane ze stałą wysokością uwzględniającą grubość górnego pokładu, tymczasem te ściany częściowo wchodzą pod pokład - to też nie jest wielki problem, po przymiarkach odciąłem zbędny zapas. Po złożeniu tego do kupy i przyklejeniu pokładu wygląda to mniej więcej tak:



I jeszcze jedno zdjęcie całości:



Jak widać dorobiłem też niewielkie wzmocnienia dla połączeń poszycia burt - już zalane wikolem i zeszlifowane dla zapewnienia gładkiego przebiegu.

Tyle na dziś
pozdrawiam.

--

 
28-02-10 21:20  Odp: [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Witam ;)

Moim zdaniem to, co czyni włoskie okręty wyjątkowymi, to pewien styl, łączący zarówno piękną sylwetkę jak i niesamowity często kamuflaż ;D. Polecam rzucić okiem na stronę http://www.marineart.it/catalogo.htm. Blisko 2/3 zawartości stanowią kolorowe sylwetki włoskich okrętów. Wprawdzie są dość małe (bo to tylko katalog), ale myślę, że jest na czym oko zawiesić. Szkoda, że na rynku kartonówek nie ma zbyt wielkiego wyboru jednostek Regia Marina, zwłaszcza tych mniejszych klas, jak niszczyciele, ale może coś zacznie się zmieniać...

Co do tych pasów na dziobie - Jasiek ma rację, jest to oznakowanie dla rozpoznania lotniczego.

Wracając do relacji - ostatecznie postanowiłem, że nie będę wykonywał żadnych wzmocnień dla poszycia. Okazuje się, że będą wystarczały wąskie paski papieru jako oklejki - ponieważ ten sposób jest dla mnie wygodniejszy (a nigdy wcześniej nie robiłem podposzycia) zdecydowałem się go zastosować.
Postępy - zacząłem oklejać kadłub poszyciem. Przedtem przykleiłem do wodnicy wąski pasek papieru i pomalowałem go na czarno. Samo oklejanie zacząłem zacząłem od burt. Zdecydowanie najtrudniejszym elementem do uformowania jest dziobnica - wałkowałem ją przez długi czas, jednocześnie przymierzając i szlifując miejsce dopasowania. Aby weszło idealnie, trzeba dość mocno zeszlifować pokład pod kątem - mi idealnie nie wyszło, ale myślę, że tragedii nie ma. Przed przyklejeniem wyciąłem bulaje, wyretuszowałem je szarą akwarelą, po czym podkleiłem folią. :



Jak widać przy pasowaniu poszycia nie uwzględniłem jednej istotnej sprawy i pokład lekko mi pofalował, ale myślę, że będzie się to dało jakoś poprawić czy zamaskować. Dalej jest trochę lepiej:



Oklejanie rufy zostawiłem na koniec, najpierw przykleję burty z lewej strony kadłuba, bo okazuje się, ze zostanie mi pewien zapas po długości. Mam nadzieję, że z burtami uporam się jutro - najbardziej obawiam się przyklejania dna, bo jakoś nigdy mi to specjalnie nie szło :-/

Na razie to by było na tyle. Pozdrawiam.

 
01-03-10 21:36  Odp: [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Witam :-)

Michał - jest ok, ale też mogłoby być lepiej... chyba za mało się staram ;-|

Na dziś skończyłem oklejanie burt i zacząłem oklejać dno:



Moim zdaniem model jest opracowany bardzo dokładnie i wszystko pasuje znakomicie. Wygląda więc na to, że mały zapas na długości burt jest moją "zasługą" . Zapas ten zostawiłem sobie do odcięcia na rufie, ale przy odcinaniu popełniłem błąd... myślę, że na zdjęciu widać o co chodzi...



Poza tym jest chyba nie najgorzej i modelik zaczyna nabierać kolorków :)

Następną aktualizację wrzucę dopiero po oklejeniu całego dna - raz, dlatego, że trochę głupio pokazywać już kilkanaście zdjęć na których widać szkielet (a butelkę szampana o coś trzeba rozbić :-P), a dwa - z poszyciem dna będę miał trochę więcej zabawy, bo nieco przeholowałem ze szlifowaniem i muszę odcinać gdzieniegdzie nadmiar.

Tak więc do następnego i niech Moc będzie z Wami ;-)

 
04-03-10 11:02  Odp: [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Witam ;-)

Wreszcie ukończyłem oklejanie kadłuba. Poza częścią dziobową i rufową, gdzie trochę przesadziłem ze szlifowaniem, wszystko pasowało bardzo dobrze i nie było żadnych problemów z montażem poszycia. Najgorzej wyszło mi dno części rufowej, element bardzo trudny do uformowania, do tego musiałem jeszcze odcinać niepotrzebny zapas. Aby zakryć łączenie poszycia burt i części dennej, przykleję pasek cienkiego papieru pomalowany na czarno. Na razie kadłub jako taki jest skończony. Całość wygląda tak:



No i ta nieszczęsna rufa:



Pocieszam się tym, że po postawieniu na podstawce i tak nie będzie się to rzucało w oczy. Większe szczeliny jeszcze do zaglutowania i pomalowania.

Jeśli chodzi o kleje jakich używałem (może to się komuś przyda):

butapren - do podklejania wręg i przyklejenia poszycia dna;
wikol - przyklejone całe burty
BCG - sklejony szkielet

Następnym etapem będzie montaż śrub i steru.

pozdrawiam , Luke

 
07-03-10 17:21  Odp: [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Witam :-)

Zgodnie z zapowiedzią, Pancaldo doczekał się napędu:



Tutaj 2 uwagi:
- wały śrub wprawdzie udało mi się zwinąć w rurkę (część 30b), jednak ta okazała się za gruba, żeby zmieścić się wyjściu z kadłuba - wały papierowe zastąpiłem więc wykonanymi z drutu (jakieś 1,1mm + 2 warstwy farby);
- śruby - zaprojektowane są jako obracające się w jedną stronę, co jest błędem. Zdecydowałem się na pomalowanie całych elementów aby zakryć miejsce łączenia, poza tym jakoś nie bardzo odpowiadał mi graficzny światłocień zaproponowany przez projektanta, ale to już kwestia gustu ;-)
No i jak widać na trzecim zdjęciu, ster jest lekko przekręcony, ale tu już nic nie mogę poradzić, bo przyklejony jest na stałe :-|

pozdrawiam, Luke

 
12-03-10 12:45  Odp: [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Witam ;-)

Mając nieco wolnego czasu postanowiłem zająć się pracami na pokładzie. Na obecnym etapie wygląda to tak:

.

Część 32, czyli ta długa "wyspa" na pokładzie (jakoś trudno nazwać to nadbudówką) w wycinance opiera się tylko na ściankach z kartonu, uznałem, że nie będzie to wystarczające podparcie, bo na tym umieszczona będzie większość wyposażenia śródokręcia wraz z nadbudówką. Aby jakoś to wzmocnić, wyciąłem z tektury 1mm 2 prostokąty 18,5x1,5cm, przykleiłem jeden na drugim i wkleiłem pod spód.
Część 34, czyli nadbudówka na razie ustawiona na sucho.

Po bokach pokładu dziobowego dokleiłem także małe pomosty, wraz z poręczami drabinek pod nimi:



Jak widać, czeka mnie jeszcze sporo poprawek retuszu, ale postaram się to doprowadzić do jako takiego wyglądu.

Aha, i o czym nie wspomniałem w poprzedniej odsłonie - do kadłuba przykleiłem czarny pasek maskujący łączenie poszycia. Ma on szerokość ok. 4mm, więc na pierwszy rzut oka wydaje się za gruby, ale myślę, że nie szpeci za mocno kadłuba:



No i tyle na dziś.
Pozdrawiam

 
18-03-10 20:18  Odp: [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Witam :-)

Podłubałem trochę przy nadbudówce, w zasadzie jest już gotowa do przyklejenia do pokładu. Wszystkie zabrudzenia i inne nierówności to niestety moja zasługa :-\



Sama nadbudówka sklejała się w zasadzie wzorowo, ale znalazł się mały błąd. Części 37g (czyli odchylone, górne części osłony stanowiska) są obie zaprojektowane jako lewe, co widać na zdjęciu:



Poradziłem sobie z tym w ten sposób, że odciąłem zapas z jednej strony i dokleiłem z drugiej. Wyszło mi też, że widoczne na zdjęciach części 37h i 37i są nieco za długie - jakieś 1,5-2mm. Po przymierzeniu po prostu odciąłem zapas. Wyszło mi taki cuś:



Ponieważ dotarł do mnie wreszcie zestaw blaszek, postanowiłem wykorzystać wszystkie jego dobrodziejstwa, tu akurat kilka wsporników pod stanowiskiem pelotek:



Coby zakryć trochę białych pól na pokładzie, skleiłem hurtem nieco prościutkich elementów:



Te 2 większe po lewej to pewnie skrzynki amunicyjne, ale do czego służyły te mniejsze elementy - nie mam pojęcia. Może ktoś lepiej siedzący w temacie mnie oświeci?...

pozdrawiam

 
21-03-10 18:55  Odp: [Relacja] Włoski niszczyciel Leone Pancaldo, Dom Bumagi skala 1:200
Luke 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Dzięki Michał za dobre słowo ;-) Co do tych elementów to w sumie mogłyby to być jakieś wywietrzniki, wszak pod pokładem w tym miejscu znajdował się przedział maszynowy. Albo też są to jakieś skrzynki w których trzymano drobne elementy wyposażenia lub uzbrojenia.
Heh, najlepiej zapytać konstruktora ;-)

Wracając do relacji, w tej odsłonie nadbudówka dziobowa, na razie dolny poziom. Tutaj wystąpiło małe przesunięcie w szkielecie (jakby ktoś pytał, to w drugą stronę też nie pasuje):



Jeśli ktoś buduje w czystym standardzie, to naprawdę nie ma to żadnego znaczenia - ja postanowiłem trochę zwaloryzować ten element i oprócz bulajów wyciąłem też otwory wentylacyjne (chyba) w ścianach nadbudówki, od spodu podkleiłem je siateczką. Gotowy dolny poziom wygląda tak:



Jak widać na ostatnim zdjęciu - poszycie nadbudówki jest nieco za wysokie w stosunku do szkieletu. Ponieważ przez wycięte otwory prześwitywał szkielet - rozciąłem podstawę i odgiąłem ją nieco ku górze. Wnętrze zamalowałem na czarno. Mimo wszystko element ten sklejał się przyjemnie, również poszycie jest opracowane wzorowo - uwzględniony jest wznios pokładu w kierunku dziobu.

pozdrawiam

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024