FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 6Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 
20-12-09 22:01  [Relacja/Galeria] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
Partyzant 

Na Forum:
Relacje z galerią - 10
Galerie - 43


 - 8

Hejka, witam wszystkich w kolejnej relacji gdzie tym razem na warsztat poszło coś współczesnego i większego czyli porządna rura:). Jak widać w temacie zabrałem się za model który już od bardzo dawna za mną chodził. Nie byłem tylko zdecydowany który model kleić bo F-18-stek jest trochę na rynku modelarskim. Wszystko wskazywało na to ,że wybór padnie na tego Z Fly Model , ale kiedy zobaczyłem tego Modelikowego od razu wiedziałem ,że muszę go kiedyś skleić. Na przeszkodzie jednak do pełni szczęścia stał brak kupnej kabinki do tego modelu. Tutaj przypomnę wszystkim wspaniałą relacje z klejenia tego modelu przez Zbyszka S który bardzo ładnie opisał jak takowy element samemu wykonać.

http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=7971&highlight=f18+hornetT

Warunkiem rozpoczęcia budowy tego właśnie modelu było wykonanie samemu kabinki .Dlatego pracę zacząłem właśnie tak nietypowo od wykonania owiewki. Tak jak Zyszek S opisał wykonanie kopyta tak i ja zrobiłem ten element. Przeboje się zaczęły gdy doszło do pierwszych prób wytłoczenia z folii kabiny. Ciężko było tak nad palnikiem z folią (w rękawiczkach) i od razu na kopyto. Do pewnego stopnia to nawet wychodziło, ale przy tak dużym kopycie to zawsze gdzieś coś mi się zafalowało i nie wychodziło tak jak trzeba. Przy którymś tam razie stwierdziłem ,że to nie ma sensu i przypomniałem sobie jak ktoś kiedyś mi poradził ,że najlepiej się tłoczy kabinkę pod parą z czajnika. Wybrałem ze sterty zużytych arkuszy folii kilka , które prawie mi wyszły .Tylko gdzieniegdzie coś się zafalowało ,źle naciągnęło i takie nie do końca uformowane zacząłem nad czajnikiem na nowo kształtować. Paliło w łapy jak diabli , ale to działało. Pięknie się wszelkie fałdy rozchodziły . Potem dopiero już przy montażu owiewki zauważyłem ,że trzeba uważać na to by równomiernie folię rozciągać bo widać różnicę na niej ,że jedna strona jest mocniej naciągnięta od drugiej. Myślę jednak ,że jest to kwestia wprawy. Udało mi się w ten sposób wytłoczyć trzy owiewki z czego jedna była najlepiej wytłoczona. Dwie inne maja pewne wady.



Najcięższa praca jednak była przede mną bo owiewka w F-18 ma jednak specyficzne mocowanie. Trzeba było to co wytłoczyłem przyciąć tak ,żeby od spodu powstał łuk ,a nie linia prosta. Ostatecznie po kilku godzinach walki powiedziałem dosyć i uznałem to co mi wyszło jako zadowalający mnie produkt. Są tam w dwóch miejscach mikroszczeliny , ale widać je dopiero przy naprawdę bliskim przyjrzeniu się kabinie.
Podsumowując metoda samodzielnego wytłaczania nawet tak dużego elementu jest możliwa. Jednak mając do wyboru kupienie czy robienie samemu wybrał bym to pierwsze: Dlatego ,że koszty przygotowań, materiałów itp. do wytłoczenia tej kabinki były ze trzy razy większe niż kupno takowej gotowej. Niestety tu to było koniecznością czego też nie żałuję.






Skoro kabinka gotowa to oficjalnie zapraszam i otwieram nową relację w której mam nadzieję dorównać temu co Zbyszek S zrobił z tym modelem.

Pozdrawiam.

--

Skończone:
PZInż 140 (4TP) z MM,Mig-21 MF z FM,Do-17 z GPM,BEa Sea Harrier FRS. Mk1. , Spitfire Vb ,PZL P11c z MM,Albatros(Oeffag) D.III Ba.253. z WAK ,CAUDRON-RENAULT CR-714 C1 CYCLONE z Quest-u,Jak-23 FLORA z Modelika,
Na warsztacie:

Post zmieniony (24-03-10 19:08)

 
20-12-09 22:26  Odp: [Relacja] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
Kroolo 



Na Forum:
Relacje z galerią - 7
Galerie - 28


 - 2

Grupa: LKMD

To żeś przywalił - i to z dwururki!

--
na macie: B-17G | T-27 | Liebherr LTM-1040 | OS2U Kingfisher
za mną: <-- linki pod nickiem

 
21-12-09 00:23  Odp: [Relacja] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
vansen 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

No, widza wiernego w mej osobie masz Waść zapewnionego. Uwielbiam "Szerszenie" w każdej wersji :) Powodzenia.

--

 
21-12-09 00:40  Odp: [Relacja] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Nie gustuję we współczesnych konstrukcjach, ale to jest piękna maszyna:) Z przyjemnością będę tu zaglądał:)
Całkiem fajnie wyszła owiewka:)

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
21-12-09 09:15  Odp: [Relacja] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
OSTOJA 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 39
Galerie - 11


 - 17

Bardzo ładnie wyszła Ci ta kabinka. Też będę musiał spróbować jak to się tłoczy, bo tego jeszcze nie robiłem. Powodzenia w dalszych pracach.

--
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.

 
22-12-09 19:17  Odp: [Relacja] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
Partyzant 

Na Forum:
Relacje z galerią - 10
Galerie - 43


 - 8

Witam.
No widzę ,że jest tu duże grono zainteresowanych tym modelem. Bardzo mnie to cieszy. Mam nadzieję nie zawieść kolegów.
Postarałem się jeszcze przed Świętami co nieco sklecić i pokazać bo później to już może nie być tak często i dużo, no ale to się obaczy. Zabrałem się za szkielet kabiny. Coś pięknego i przyjemnego. Wszystko się ładnie spasowało. Normalnie już dawno nie kleiłem tak dobrze spasowanego modelu. Porównując jednak to co ja zrobiłem do relacji Zbyszka S to muszę potwierdzić ,że poszycie na długość było trochę za duże. Dwa ruchy skalpelem i odciąłem tak na oko trochę z tyłu i jest dobrze. Jak na pewno zauważycie szkielet mocno wzmocniłem tzw. wstawkami .które miały zapobiec zapadnięciu się poszycia. Zalecam to zrobić bo już przy pasowaniu poszycia widać było potencjalne miejsca gdzie to może nastąpić. Reszta bez uwag. A oto robione na chybcika zdjęcia, za co przepraszam.
W tym miejscu jeszcze tylko korzystając z okazji chciałem życzyć wszystkim wszystkiego Najlepszego, Duuużo zdrowia bo to najważniejsze. Duuuużo kartonowych prezentów pod choinką:). Dobrej zabawy na Sylwestra(tylko żeby modele z dymem nie poszły) no i duuużo szczęścia .Tego wam wszystkim partyzanci życzą czyli ja:)
A oto zdjęcia:



Pozdrawiam.

--
Skończone:
PZInż 140 (4TP) z MM,Mig-21 MF z FM,Do-17 z GPM,BEa Sea Harrier FRS. Mk1. , Spitfire Vb ,PZL P11c z MM,Albatros(Oeffag) D.III Ba.253. z WAK ,CAUDRON-RENAULT CR-714 C1 CYCLONE z Quest-u,Jak-23 FLORA z Modelika,
Na warsztacie:

 
23-12-09 03:59  Odp: [Relacja] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
vansen 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 


Ładnie. Zdradź jeszcze, czym kleisz, że tak czysto jest. Pozdrawiam.

--

 
23-12-09 11:15  Odp: [Relacja] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
Igok   

witam

również ćwiczyłem ten model ale niestety się poddałem generalnie nie pasowało nic po dokładnej analizie doszedłem do wniosku iż szkielet laserowy jest skopany wiec trzeba ćwiczyć standardowymi metodami ale po ciśnieniu czeka na lepsze czasy
życzę powodzenia i zajmuje miejsce w pierwszym rzędzie

pozdrawiam i życzę wesołych świąt dla wszystkich

ps.
nie chciał byś zrobić jednej owiewki więcej :)

 
30-12-09 14:21  Odp: [Relacja] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
Partyzant 

Na Forum:
Relacje z galerią - 10
Galerie - 43


 - 8

Witam,
Tak szybko odpowiem na pytania kolegów. Vansen otóż już od dawna kleję klejem poliuretanowym zwanym też szewskim chociaż ja używam tylko jednego rodzaju firmy Anser .



Myślę ,że impregnacja caponem i ten klej żyją u mnie w pewnej symbiozie bo klejąc po impregnacji ,klej jeśli nawet wypłynie ściągam go wykałaczką i po sprawie. Nawet jeśli gdzieś coś zamarzę klejem też nie ma problemu zrolować to wykałaczką. Gorzej było kiedyś kiedy nie impregnowałem modelu przed klejeniem bo ciężko było usunąć naddatek wypływającego kleju.

Igak co do produkcji kolejnych kabinek to musiałbym znowu znaleźć wenę. Ciężko mi nieraz jest zmusić się do robienia ponownie kolejnej takiej samej czynności. Wyobraź sobie jakie katusze przechodziłem kiedy robiłem pojedyncze ogniwka do gąsienicy:).

W czasie świąt pomiędzy kolejnym posiłkiem i wizytą u rodziny udało mi się wydziergać i sklecić szkielet tylnej części samolotu. Ten etap pracy jest naprawdę bardzo trudny i wymagający dużo uwagi. Potwierdzam te drobne niedokładności w szkielecie jakie wykazał Zbyszek S w swojej relacji. Są one na tyle drobne ,że można je łatwo wyeliminować. Gorzej sprawa przedstawiała się z wnękami podwozia które tak jak u Zbyszka S wystawały znacznie ze szkieletu. Idąc za jego radą każdą ściankę po odcięciu wpasowałem oddzielnie, korygując naddatki. Ciężko było ,ale chyba się udało. Skorzystałem też z kolejnej rady kolegi i podkleiłem jedną ze ścian kartonem z tym że ten zabieg wymagał skrócenia o ten milimetr wręgi W12L i P.



Jak pewnie zauważycie na zdjęciach dodałem też trochę od siebie . Chodzi o te paski na poszczególnych wręgach . Tu też po przymiarkach stwierdziłem ,że potencjalnie może mi się poszycie zapaść.

Dalej zaczęła się zabawa z poszyciem i oklejaniem. Ogólnie wszystko pasowało, chociaż miałem mieszane uczucia bo wychodziło mi na to ,że poszycie jest jednak odrobinę za duże. Po wielu przymiarkach rozwiązałem to tak jak widzicie na zdjęciach. Czerwone strzałki pokazują poszycie 10L i P które po prostu wpuściłem pod W 15



Po przyklejeniu tych dwóch poszyć dalej poszycie po obwodzie było za duże. Jednak przymierzając kolejne poszycia (cz.13) wstrzymałem się z jakimikolwiek cięciami. Zostawiłem to tak jak widać na tym zdjęciu



Myślę ,że na tym łączeniu miała być lub przewidziana była sklejka , ale jej w wycinance nie ma. Kiedy będę doklejał kolejne poszycie to na pewno w te szparki coś wcisnę.
Kolejne korekty przy doklejaniu poszycia były już drobniejsze ,ale jednak były. Czerwone linie na zdjęciach poniżej pokazują miejsca gdzie odciąłem nawet po 1mm. Ciekawe czy mi to nie wpłynie na spasowalność w kolejnych etapach budowy , ale tym się będę martwił później:)




Dokonałem też drobnej korekty przy otworach od stateczników ,które powiększyłem o kolejny milimetr.
I to tyle jeśli chodzi o szkielet i poszycie wokół wnęk podwozia. Myślę ,że nie jest idealnie ale nie będę nad tym się długo rozwodził. Kleje na miarę moich sił i umiejętności .Z poprzedniego etapu prac zapomniałem tylko wspomnieć o tym ,że w wycinance nie ma informacji o tym jak powinny być podklejane oznaczone gwiazdkami elementy. Przyjąłem ,że jedna gwiazdka oznacza 1mm. Skorzystałem też z rady Zbyszka S i krawędzie ,które trzeba było ściąć zrobiłem żyletką tak jak to zrobił kolega w swojej relacji. Przy dużej wprawie i powoli można uzyskać naprawdę niezły efekt. Na pewno o niebo lepszy niż dotychczasowe szlifowanie papierem ściernym lub pilniczkiem. I to tyle na razie.

Pozdrawiam.

--
Skończone:
PZInż 140 (4TP) z MM,Mig-21 MF z FM,Do-17 z GPM,BEa Sea Harrier FRS. Mk1. , Spitfire Vb ,PZL P11c z MM,Albatros(Oeffag) D.III Ba.253. z WAK ,CAUDRON-RENAULT CR-714 C1 CYCLONE z Quest-u,Jak-23 FLORA z Modelika,
Na warsztacie:

 
30-12-09 18:07  Odp: [Relacja] F-18 Super Hornet z Modelika czyli Partyzanci walą z grubej rury:)
Lotnikus 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 6


 - 4

Witam
Bardzo się cieszą moje oczy widząc taki temat i do tego jeszcze takie wykonanie. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, tym bardziej, że planuję budowę tego cuda.
Jeśli jeszcze chciałbym coś dodać do robienia owiewki, choć już pewnie jest za późno.
Ale na przyszłość może się przyda komuś innemu jeszcze. Robiąc swoje oszklenia doszedłem do tego, że najlepiej ogrzewać folię i kopyto w piekarniku. Pozwala to na jednorodne ogrzanie całości. Dodatkowo po przyłożeniu do kopyta folia nie ochładza się od niego i nie twardnieje, utrudniając znacznie formowanie. Również dobrze jest wykonać do zestawu tłoczącego kawałek deseczki z otworem w kształcie kopyta przez który luźno przechodzi kopyto, a następnie na niej rozpiąć folię. Po nagrzaniu ową deseczkę z folią naciskamy na kopyto i przez otwór wychodzi gotowe 'szkiełko', od którego wystarczy odciąć naddatek :)
Do tego wszystkiego warto jest dokładne wykończyć powierzchnię kopyta, gdyż potem widać na oszkleniu każdą nierówność.

--
Pozdrawiam
Piotr
________
W budowie...

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 6Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024