TomS
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 1
- 1
|
Witam
Prace nad detalizacją burt trwają...
Działa średniego kalibru w kazamatach burtowych:
Postanowiłem wyciąć otwory obserwacyjne. Z uwagi na brak potwierdzenia ich przeszklenia zrezygnowałem z niego. Bryłę wieży delikatnie kształtowałem, by uniknąć rozwarstwienia papieru. Krawędzie wszystkich otworów (obserwacyjnych i lufy) zabezpieczyłem Cyjanopanem, którego użyłem też do zamaskowania połączenia boki-dach. Wnętrze pomalowałem na czarno i wstawiłem drut udający urządzenia celownicze (także na czarno, front - mający imitować odbłysk szkła zostawiłem nie pomalowany).
Z uwagi na pasowanie, małą ilość miejsca postanowiłem nie naklejać dolnej części na całym obwodzie walca korpusu, a jedynie odpowiednie docięte fragmenty ( z małym zapasem), tam gdzie wystają na zewnątrz burt.
Zakończyłem "drabinkowanie" burt kończąc ostatnią - przy rufowej kotwicy, do zrobienia zostaną drabinki doklejanie oddzielnie (w sumie jeszcze 6 szt.)
Nie zamalowałem jeszcze na czarno otworów wypadających na węrgach
Mam już kolejne (po tabliczkach) elementy podstawki. Została jeszcze tylko deska i będzie można umieścić HIEI na postumencie.
W ramach odpoczynku od kadłuba podłubałem przy pierwszym poziomie nadbudówki dziobowej.
Wzmocniłem szkielet, wstawiłem przegrody i aby przez przeszklone bulaje nie było widać białego papieru, pomalowałem wnętrze na czarno. Wykonałem drutologie: poręcz, początek relingu, okapy. Dodałem 3 elementy na każdej z przednich ścian. Już wcześniej na etapie deskowania poprawiłem obrys pod barbetę działa B, teraz dorobiłem "ścianę" na łuku.
Brak jeszcze części boków, żurawików, koła ratunkowego, oszklenia... - pojawią się po wstępnym polakierowaniu tego fragmentu nadbudówki (nie chcę zamalować lakierem "szyb" w bulajach)
Jednocześnie powstało przednie centrum dowodzenia. Elementy pasowały, poza górną połową. Nie jest to jednak problemem, gdyż miejsce łączenia i tak zostanie zakryte przylegającą doń nadbudówką. Wydaje mi się, że krawędź dach-ściana powinna być półokrągła, więc: cyjanopan, szlifowanie, znów cyjanopan i szlifowanie... i udało się zlikwidować wszystkie kanty. Całość pomalowałem lakierem bezbarwnym i ponownie wyszlifowałem likwidując ewentualne włoski i uzyskując gładką powierzchnię pod finalną warstwę farby.
Wykonałem także dziobowy kabestan. Całkowicie przerobiłem wycinankowy. Z oryginalnych części zachowując jedynie podstawę. Dodałem pachołki, by uzyskać ich delikatne spłaszczenie na szczycie użyłem drutu cynowego - klasyczny grubszy, do lutowania. Delikatnie uderzając spłaszczyłem czoło. W makro nie wygląda dobrze, jednak gołym okiem jest OK. Dodatkowo: zamontowałem zapadki na dolnej części, zmieniłem górną pokrywę. Tu muszę przyznać się do małego oszustwa. W prawdziwych kabestanach na górnej pokrywie powinny znajdować się małe druciane oka (montowano do nich pokrowce?), niestety są one nie do wykonania przeze mnie w skali 1/300. Postanowiłem, pójść na łatwiznę i zamiast kilkudziesięciu oczek wykonałem małe wgłębienia. W sumie z 5-ciu części zrobiło się 26.
Z rozpędu strzeliłem kilka drobiazgów na dziobie i burtach
Pozdrawiam TomS
--
|