FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
11-06-09 00:34  [Relacja/Galeria] Gneisenau GPM 1:300
kedzior25 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Witam wszystkich forumowiczów i zapraszam do galerii zbudowanego przeze mnie modelu niemieckiego pancernika Gneisenau, skala 1:300.
Moja stara pasja z lat młodości, czyli modelarstwo, wróciła po 15 latach przy okazji sklejania modelu motocykla na konkurs organizowany przez Yamahę. Zajrzałem na forum w poszukiwaniu informacji i wpadłem na dobre :) . Moje ulubione tematy to okręty wojenne z okresu II W.Ś. Na początek, dla wprawy, postanowiłem skończyć model, który przez 15 lat czekał cierpliwie na skończenie. Budowa została przerwana na etapie wykończenia w ok. 90%. Jest to model Gneisenau z wydawnictwa GPM nr 75, skala jak wspomniałem 1:300.

Model został zaprojektowany dość ubogo, porównując do dzisiejszych standardów, mała detalizacja, sporo uproszczeń, pokład po prostu żółty. Na dodatek takie "udogodnienia", jak: źle rozrysowane siatki brył nawet tak prostych jak prostopadłościan (po zagięciu po liniach bryła za cholerę się nie zamykała!), mało rysunków i do tego niezbyt dokładnych, brak niektórych szablonów, no i szczątkowy opis. Jednym słowem masakra. Na tle wydawanych wtedy MM i tak był to łakomy kąsek. Ciekawostką jest to, że GPM wydał Scharnhorsta 1:200. Widziałem skany i jest to właściwie ta sama wycinanka (identyczne arkusze) za wyjątkiem kilku detali, którymi różniły się bliźniaki. Jeżeli w skali 1:300 model wydaje się mało zdetalizowany to strach pomyśleć jak to wyglądało w skali 1:200.

Czas obszedł się z moim Gneisenau dość łaskawie: popękało trochę malowanie poszycia dna, jedna z wież 150mm straciła lufę, 2 elementy na pokładzie się rozkleiły. Nadal miałem w szpargałach pozostałe, niesklejone części, więc postanowiłem dokończyć staruszka. W trakcie, chłonąc wiedzę i nowe techniki z forum, postanowiłem też zmodyfikować niektóre gotowe elementy.
Tak wyglądał model w momencie rozpoczęcia modernizacji (przepraszam za jakość zdjęć ale tylko takie posiadam):


Jak widać znałem wtedy jedynie technikę retuszu czarnym cienkopisem (lepsze to niż nic ;) ) Oprócz wspomnianych uszkodzeń uwagę zwracały: nieskończone elementy podwodne - napęd, stery (w tamtych czasach uważałem, że to strata czasu), malowanie niektórych elementów emalią w jakimś przypadkowym odcieniu szarości i to z połyskiem, dno polakierowane sprayem w kolorze strażackim z połyskiem, zbyt grube lufy 150mm, malowanie drutologii na czarno, zamiast na szaro.

W pierwszej kolejności prace objęły usunięcie ww. defektów:
1. dokleiłem brakujące elementy poszycia dna, stery, wały (chyba troszkę za grube), śruby, wypełniłem pęknięcia i pomalowałem matową emalią w bardziej odpowiednim odcieniu. Krowie żebra niestety nie do usunięcia - jest to efekt oklejania szkieletu bez wzmocnień metodą "na mokro" (tak mi doradził doświadczony modelarz - "fachowiec");
2. nowe lufy 150mm z igieł i przemalowanie wież;
3. przemalowanie pozostałych elementów pierwotnie pomalowanych "dziwną" szarością;
4. przemalowanie istniejących relingów drucianych na kolor szary.

Zdjęcia w trakcie prac (widać nowe wieże 150mm) i nowe relingi i wykonaną przeze mnie gablotkę, coby się kurz nie osiadał:


Następnie wykonałem brakujące elementy wyposażenia pokładu, dźwigi, kotwice, łańcuchy kotwiczne (wykonane z taniej "plastikowej" biżuterii, na którą składały się ze 3 metry tego łańcuszka i kilka plastikowych kółek - łańcuszek fabrycznie malowany na czarno - fajna sprawa), kabestany (zrobione z drucika zamiast papierowych kółek).


W tak zwanym międzyczasie trafiłem na zdjęcia artylerii 102mm wykonanej przez p. Roberta Śliwę i (jak już się pozbierałem) postanowiłem coś zrobić z tymi prymitywnymi pudełkami z mojego modelu: dorobiłem parę elementów, wykonałem nowe lufy z igieł i całość pomalowałem. Porównanie przed i po widać na fotce - nie jest to mistrzostwo świata ale myślę, że jest lepiej niż było.


Nie miałem cierpliwości robić resztę relingów własnoręcznie (szkoda wysiłku na ten model) więc pomogłem sobie relingiem ciętym laserowo z firmy Draf-Model. Bardzo ładnie wycięte - polecam wszystkim. Po wyprofilowaniu, wzmocnieniu superglutem i pomalowaniu trafiły w odpowiednie miejsca. Na koniec zabrałem się za maszty i olinowanie - zadanie dla mnie trudne, gdyż:
1. nigdy wcześniej nie wykonywałem olinowania;
2. rysunki w wycinance nie pokazywały olinowania, a maszty na rysunkach miały się nijak do elementów z wycinanki, a jedne i drugie miały się nijak do faktycznego wyglądu tych elementów. Bazowałem jedynie na zdjęciach archiwalnych z netu, gdzie elementy są słabo widoczne, oraz na zdjęciach 2 modeli z olinowaniem - te znowu różniły się między sobą. W literaturę nie inwestowałem, gdyż model nie był tego wart.
Ale coś tam zrobiłem- maszty zwinięte z rurek papierowych, nasączonych superglutem i drucików. Olinowanie z cienkich drucików (z rozplątanego przewodu elektr.) i żyłki wędkarskiej 0,14mm. Proszę więc to traktować bardziej jako "wariację na temat" niż jako realne oddanie wyglądu olinowania.
Żurawiki szalup oraz flagsztok robione na oko na podstawie zdjęć, ponieważ w wycinance nie było rysunków (teraz wiem, że flagsztok rufowy powinien inaczej wyglądać u podstawy).
Na koniec wykonałem 2 wodnosamoloty z małymi dodatkami z drucików. Bandera (niestety nie było w wycinance) została zeskanowana z innego modelu, przeskalowana na 1:300, wydrukowana na cienkim papierze i uformowana za pomocą BCG. Podniesiona uroczyście 20.03.2009r.


Model malowany farbami Pactra mat: czarny i szarości A45 i A37. Miałem problem z dobraniem szarości ponieważ szary kolor na sklejonych elementach nieco pożółkł i różnił się od elementów jeszcze nie sklejonych. Odcienie farb nie pasowały do końca ale przy obserwacji gołym okiem różnica nie jest znaczna (aparat trochę to uwydatnia).
Retusz nowych elementów to suche pastele i miękki ołówek.
Podstawa i obudowa zrobione własnoręcznie - model jest przykręcony do podstawy.

Zdaję sobie sprawę z wielu niedoskonałości i niedoróbek, złego retuszu i ułomności samej wycinanki, ale na żywo nie wygląda to najgorzej i na pewno zostanie w zbiorach jako pierwszy model wykonany od a do z.

Zdecydowałem się na zaprezentowanie modelu ponieważ jest tylko jedna galeria Gneisenau ale w skali 1:400 autorstwa Korsarza (którego serdecznie pozdrawiam, ponieważ często podpatrywałem galerię jego modelu) a uważam, że okręt był jednym z ładniejszych krętów z tego okresu. Poza tym można powiedzieć, że prawie byliśmy jego posiadaczami po tym, jak zdobyto port w Gdyni szkoda tylko, że był na wpół zatopiony.

Na koniec chciałbym zadedykować ten model mojej Kochanej Żonie (model ma tyle lat co nasz związek) i podziękować za wyrozumiałość.

Zapraszam do oglądania i komentowania.





P.S. Mój 5,5 -letni synek Michał chyba połknął bakcyla. Jak byłem w pracy własnoręcznie i samodzielnie zaprojektował i wykonał model nowego typu Arado 196 (Niemcy trzymali go w tajemnicy). Uwagę zwraca rewolucyjne asymetryczne usterzenie oraz oryginalny kamuflaż umożliwiający służbę w każdych warunkach. Poniżej autor i jego praca.


--

Pozdrawiam, Przemo.
"Gneisenau" 1:300 z GPM,
W stoczni "Leberecht Maass" 1:200 z GPM

Post zmieniony (07-08-09 10:59)

 
11-06-09 23:06  Odp: [Relacja/galeria] Gneisenau GPM 1:300
kanibal   

Brawo, wyciągnąłeś z tego modelu maksimum, bo przecież to stara już wycinanka.

 
11-06-09 23:35  Odp: [Relacja/galeria] Gneisenau GPM 1:300
greg   

Cześć,
podzielam opinię przedmówcy ! Wykonany przez Ciebie face-leafting wyszedł mu zde cydowanie na dobre ! Gratulacje powrotu do modelarstwa w efektownym stylu !

ps. żona musi/może być dumna ! pozdrawiam -greg.

 
12-06-09 14:56  Odp: [Relacja/galeria] Gneisenau GPM 1:300
ssebittro 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

>Kanibal napisał;
>Brawo, wyciągnąłeś z tego modelu maksimum, bo przecież to stara już wycinanka.

Dokładnie !!! Gratuluje ukończenia modelu !

--

Teoretyk ostatnio...

 
13-06-09 13:57  Odp: [Relacja/galeria] Gneisenau GPM 1:300
ROBO 

 - 10

...leciwy ale fajny model i jakis przerywnik w morzu dwusetek :)

gratulacje za wytrwałosc ,bo nie jeden juz by go wsadzil do pieca ...

--
---
Nie jestem rasowym modelarzem ,ale czasem se dłubie w kartonie ...robo

 
13-06-09 16:00  Odp: [Relacja/galeria] Gneisenau GPM 1:300
Toff 



Na Forum:
Galerie - 11


 - 3

Kawał solidnej roboty - mimo że opracowanie stare to prezentuje się naprawdę porządnie.

--
Pozdrawiam
___________________________

 
15-06-09 19:40  Odp: [Relacja/galeria] Gneisenau GPM 1:300
kedzior25 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Dziękuję za miłe wpisy. Mam dodatkową motywację na następne modele.

--
Pozdrawiam, Przemo.
"Gneisenau" 1:300 z GPM,
W stoczni "Leberecht Maass" 1:200 z GPM

 
26-11-15 16:58  Odp: [Relacja/Galeria] Gneisenau GPM 1:300
nonez   

brawo,,,,,ja juz od od 60 lat dlubię w kartonie,,,,ale absolutnie wszystko szkutnictwo,lotnictwo pojazdy kolowe czolgi itp,,,jestem wszechstronnym zapalencem tak trzymać do starosci senior,,,,

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024