Sven
Na Forum: Relacje w toku - 8 Relacje z galerią - 2 Galerie - 6
- 3
|
Model otrzymałem i żeby oddać sprawiedliwość to dziobowe kluzy cumownicze są nadrukowane na oklejkach burt i pokładzie, więc jak ktoś chce można to sobie wyciąć i uplastycznić. Dodając górną część kluzy, czyli charakterystyczny zaoblony pręt będziemy mieli kluzę kompletną bo jak mówią spece bez tego to jest półkluza tylko ;) Także katapulty są zabudowane od góry, na surówce widać te elementy w wersji wyciętej laserem. Wszystko jest nadrukowane na nich, podobnie jak na kratownicach dźwigu, ale ponieważ chyba trudno coś takiego wyciąć opcja laserowa to strzał w dziesiątkę. Kratownice dźwigów i katapult opracowano całkowicie na nowo w porównaniu do starego wydania i robią bardzo pozytywne wrażenie. Ogólnie opracowanie zrobiło na mnie ogromne wrażenie: w porównaniu do starego wydania to niebo a ziemia. Przykładowo balsowe tratwy ratunkowe, Boforsy, Oerlikony są bardzo zdetalizowane jak na skalę 1:400 i opracowane na nowo. Samoloty Vought OS2U Kingfisher wydrukowano na offsecie: w starym wydaniu na tylnej okładce na papierze kredowym. Wielki plus, widać że "lifting" starego modelu był bardzo duży. Czy ktoś pójdzie za ciosem i pomyśli o tym modelu w skali 1:200?
--
Sven
HMS Ark Royal
|