Sławomir Bloch
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 77
- 28
|
Tym razem przedstawiam Szanownym Kolegom model ze starego, żółtego GPM-u Nr 94 czyli przerobione niemiecki ciężki niszczyciel czołgów Sd.Kfz 184 "Ferdinand" czyli Jagdpanzer Tiger P, z którego powstał model "Elefanta".
Zresztą tak samo zrobili to Niemcy po zimie 1943 r. zabierając 48 tych pojazdów do zakładów remontowych celem ich modernizacji po fiasku operacji "Cytadela" gdzie "Ferdinandy" poniosły zasadniczo techniczną klęskę.
Mimo dobrego opancerzenia i doskonałych wyników w niszczeniu radzieckiego sprzętu pancernego na odległość, ale przy szybkości maks. 20 km/h pojazdy te, nie posiadające własnego karabinu maszynowego pozostawały praktycznie bezbronne wobec piechoty.
Po wdarciu się tych kolosów pozbawionych wsparcia własnych żołnierzy w głąb pozycji radzieckich, bez problemów były niszczone przez Rosjan wiązkami granatów i koktajlami Mołotowa lub po prostu grzęzły w błocie przy ciężarze prawie 70 ton.
Dołożono więc im km. w przednim stanowisku strzeleckim i wieżyczkę obserwacyjną dowódcy, przemianowano na "Elefanta" (słoń) i w 1944 r. wysłano do Włoch, gdzie w okresie ciężkich i krwawych walk pod Anzio, Nettuno, Cisterną zakończyły swoją bojową karierę.
Model ten także powstał wkrótce po ukazaniu się tego zeszytu, więc bez dostępu do komputera. Jest to jedyny spośród moich modeli tak mocno zamaskowany, że niewiele widać szczegółów konstrukcji, ale przecież o to chodzi w istocie maskowania;-).
Wykonałem go w malowaniu dwubarwnym dla tego typu dział pancernych z 653.sPzJagAbt.
Z tego względu, że pod maskowaniem model jest niewiele widoczny odwiązałem z jednej strony nitkę mocującą siatkę maskującą do kadłuba i zrobiłem kilka zdjęć modelu "w negliżu" ;-)
Następnie odstawiłem Elefanta na półkę już powtórnie "ubranego". :-)
, , , , , ,
, , , , , ,
, , , , , ,
--
Post zmieniony (01-09-14 18:18)
|