PapaSmurf
|
Z przytoczonych tutaj definicji słowa makieta wynika, że jest to pojęcie bardzo obszerne. Każdy model to makieta, ale nie każda makieta jest modelem. Bo makieta to coś co imituje rzeczywisty przedmiot, czy zespół przedmiotów, ale niekoniecznie z zachowaniem dokładnych proporcji, szczegółów czy działania. Coś co ma nasuwać skojarzenie z rzeczywistym, istniejącym obiektem lub sytuacją. Moim zdaniem modelarze kolejowi poprawnie nazywają swoje dzieła makietami, bo one imitują rzeczywistą kolej, ale niekoniecznie wiernie naśladują ją w każdym aspekcie. Podobnie np. makiety samolotów na uwięzi, też trudno nazwać modelami, bo nie istnieją rzeczywiste samoloty sterowane w taki właśnie sposób.
Pojęcie diorama rozumiem jako przedstawienie w określonej skali, z zachowaniem szczegołów jakiejś historycznej sytuacji, która jest odpowiednio udokumentowana. Taka rekostrukcja historyczna w skali. Rzecz w tym, że spotyka się dioramy, na których przedstawiona sytuacja jest zmyślona przez modelarza, z zachowaniem realiów historycznym, a diorama jest właściwie miejscem atrakcyjnego przedstawienia modelu lub kilku modeli. Wtedy taka diorama powinna wg mnie być zaliczona do makiet.
Dyskusja jest potrzebna bo jak widać, to co modelarz to inne zdanie na temat tak powszechnych modelarskich pojęć.
Pozdrawiam
|
|