Demon
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 50 Galerie - 11
W Rupieciarni: Do poprawienia - 3
|
04.10.2008
Kolejna odsłona mojego dłubania z kartonem. Jako kolejny model chciałem skleić coś większego od wcześniejszych karakanów i nowo wydanego….padło na Sturmtigera z WAKu.
Jesienią1942 r. pod wpływem zaciętych walk w Stalingradzie w dowództwie niemieckich wojsk lądowych powstała koncepcja skonstruowania ciężkiego działa samobieżnego, mogącego skutecznie wspierać oddziały piechoty w walkach ulicznych.
Początkowo rozważano zamontowanie na podwoziu czołgu PzKpfw VI Tiger haubicy kal. 210mm, ale ostatecznie zdecydowano się wykorzystać rakietowy miotacz bomb głębinowych kal. 380mm StuM RW 61 L/5,4, skonstruowany dla Krigsmarine jako broń ZOP (Zwalczania Okrętów Podwodnych).
Prototyp nowego działa samobieżnego, uzbrojonego w 380mm rakietowy moździerz, zaprezentowano Hitlerowi 20 października 1943 roku na poligonie w Arys (Orzysz). Pojazd określono jako Sturmmorser, Panzermorser lub Sturmpanzer VI, najczęściej stosowano nazwę Sturmtiger.
Moździerz mógł wystrzeliwać pociski burzące R Spr Gr 4581 o masie 351kg lub pociski kumulacyjne R HI Gr 4592 o masie 345kg. Zasięg pierwszego typu pocisku wynosił 5600m.
Podwozie Sturmtigera było identyczne jak w czołgach Tiger, jednak całkowicie nowy był kształt przedziału bojowego – była to nieruchoma stalowa wieża z silnie pochyloną płytą przednią o grubości 150mm. Wewnątrz przedziału, szczególnie po załadunku amunicji, pozostawało niewiele miejsca dla 5-osobowej załogi. W wozie przewożono 12 pocisków, po 6 z każdej strony przedziału bojowego. Uzbrojenie Sturmtigera uzupełniał km MG34, zamontowany z prawej strony płyty wieży oraz tzw. Nahkampfgerat, zamontowany obok włazu załadowczego i przeznaczony do wystrzeliwania granatów dymnych i odłamkowych.
Produkcję sturmtigerów rozpoczęto dopiero w sierpniu 1944r. Pojazdy montowano w berlińskiej firmie Alkett, wykorzystując podwozia przeznaczonych do remontu czołgów PzKpfw VI Ausf. E. W sumie do końca roku powstało 18 sztuk tego typu samobieżnych moździerzy. Prototyp Sturmtigera, mimo, że jego pancerz był wykonany tylko z żelaza, został użyty w połowie sierpnia 1944r. w walkach przeciwko powstańcom warszawskim. Sturmtigery projektowano jako broń ofensywną, wspierającą natarcie własnej piechoty w terenie miejskim, tymczasem w końcowym okresie wojny Niemcy znajdowali się w defensywie. Okazji do sensownego, skutecznego zastosowania ciężkich moździerzy, szczególnie pry ich niewielkiej donośności, było niewiele.
Model przedstawia pojazd używany przez 1001 baterię pancernych moździerzy szturmowych.
Dane taktyczno-techniczne:
Załoga: 5 ludzi;
Długość całkowita: 6280mm;
Szerokość całkowita: 3570mm;
Wysokość całkowita: 2850mm;
Prędkość max po drodze: 36 km/h;
Prędkość max w terenie: 12 km/h;
Zasięg na drodze: 100km;
Zasięg w terenie: 60km;
Grubość pancerza: 40-150mm;
Masa: 66000 kg;
Uzbrojenie: 380mm StuM RW 61 L/5,4,
7,92mm MG 34.
Pierwszym zdjęciem w tej relacji miała być fota gotowych gąsienic, które od jakiegoś miesiąca sobie powolutku dłubię, bo chciałem te elementy mieć zrobione na początku. Również z powodu gąsienic o mało co a nie doszło by do tej relacji. W modelu jest mały błąd, a właściwie pewien brak. Jest zawarta właściwa ilość ogniw wystarczająca na obie gąsienice, ale niestety tylko na jedną stronę. Tiger jak i Sturmtiger miały bowiem gąsienice w lustrzanym odbiciu. Dostałem od autora plik z dobrymi gąskami. Wydrukowałem go, wyciąłem, skleiłem i oto fotka około 150 sklejonych ogniw
……………które pójdą do kosza. Acrobat leciutko mi przeskalował plik i gąski wyszły o jakieś 1,5mm za wąskie w stosunku do właściwych. A ja nie sprawdzałem tego w trakcie prac, wyszło dopiero przy składaniu ich w taśmę. Niestety będę je musiał robić po trochu jeszcze raz.
Jako, że od gąsek musiałem odpocząć, powstał szkielet modelu. Do tej pory spasowanie wręg było OK. A całość wygląda tak:
Lekkiej przeróbki wymagały tylne wnęki – były za długie w stosunku do otworów. Na czołowej płycie mamy też małą rozbieżność kolorystyczną – kolorowy prostokącik jest żółty, a powinien być brązowy.
--
-------------------------------------------------------------
VW´s don´t drop oil. They just mark their spot
VW nie kapią olejem. One znaczą swój teren.
Post zmieniony (19-03-09 21:35)
|