panczo
Na Forum: Relacje w toku - 3 Relacje z galerią - 2 Galerie - 4
|
No to pora wrócić po długiej nieobecności na forum, spowodowanej głównie studiami.
Po IJN Kiji postanowiłem pobawić się dalej z okrętami. Zależało mi, by okręt który zbuduję był: w 1:200, japoński, z Answera i przynajmniej dwa razy większy niż Kiji. Po rozważaniu między Kitakami i Isuzu, zdecydowałem się na krążownik przeciwlotniczy. Model słynie ze swojej dwukolorowości, co niestety widać najbardzije na poszyciu. Przedni płat z daleka widać że jest odmienny niż pozostałe. Myślałem długo co z tym zrobić. Zakupiłem drugi egzemplarz, niestety żaden element nie był na tylke duży aby można było na nim odrysować. Myślałem też aby całą burtę pokryć bardzo rozcieńczoną farbką aerografem, niestety eksperymenty z tą metodą nie napawały optymizmem. Zostawiłem więc tak jak jest. W modelu użyłem wycięty laserowo szkielet (polecam, pasuje idealnie odpada mnóstwo nużącej pracy), gotowe lufy (również świetnie odzworowane, dobry wynalazek) i blaszki fototrawione( niestety moje odczucia są bardzo mieszane. Niektóre blaszki nadają się świetnie do modelu, niestety większość to badziewie, np radar, któy postanowiłem wykonać sam, wykorzystałem głónie jakieś drobne elemnty do łódek ratunkowy, stojak na miny i parę jeszczye drobnostek) Model budował się przyjemnie, wszystko raczje pasowało bez problemu, no ale dzisiaj to podobno standart. Model ten to przedewszystkim walka z drutem, czasem zastanawiałem się czy używam więcej drutu czy kartonu. Jest to model trudny i nie polecam zdecydowanie początkującym modelarzom. Na końcu fotki porównujące wielkość IJN Isuzu z IJN Kiji.
PS Model waloryzowałem korzystając, z drugiego egzemplarza i opracowania Profili Morskich.
--
Post zmieniony (22-09-08 11:01)
|