Precyzyjny
moderator
Na Forum: Relacje z galerią - 4 Galerie - 1
|
Witam
Przeprowadzka i urządzanie mieszkania dobiegło końca. Ostatnią rzeczą jaką zrobiłem, przed zabraniem się za nowy model, było przymocowanie mojej skromnej kolekcji modeli do ściany. Chciałem, by mocowanie gablotek z modelami było jak najmniej rzucające się w oczy. Kombinowałem i wykombinowałem coś takiego.
Najpierw z warstw tektury 1,5 mm wyciąłem takie prostokąty i skleiłem je ze sobą. Następnie nasączyłem cyjanoakrylem i oszlifowałem - wyszły z tego prawie deseczki. Tak przygotowane wsporniki pomalowałem farbą, którą została pomalowana ściana, i przymocowałem wsporniki do ściany.
Najpierw zrobiłem tygodniową próbę wytrzymałości zaczepiając do każdego wspornika obciążenie w postaci małego akumalotora ważącego 4 kg. Tego zdjęcia nie mam, ale pewnie możecie sobie to wyobrazić.
Później odważyłem się postawić moje modele, najpierw bez oszklenia, a potem z pełnym obciążeniem.
Takie rozwiązanie można zastosować do większości modeli poza dużymi modelami samolotów i architektury. Wszelkie pojazdy i pływadła można w ten sposób wyeksponować. Bo przecież zamiast torów może być goła deska, na której poustawiane są modele. Te otwory we wspornikach miały być na kołeczki, które wchodziłyby od spodu w otwory w podstawach, żeby całość się zablokowała i nie przesuwała. Ale ostatecznie zrezygnowałem z tego, bo modele z gablotkami ważą przeciętnie 8-10 kg i trzeba sporej siły by je ruszyć.
Jak widzicie po przeprowadzce powiększyłem swoją modelarską przestrzeń. Już nie będę musiał "gnieździć się" na małym stoliczku. A do wyświetlania zdjęć, z których kopiuję modele, będzie mi służył ekran 22", a nie 2,5" jak to kiedyś bywało. Stara fotka dla przypomnienia.
Px29 wyciągnięty na stół - nadeszła jego kolej.
PS. Minął tydzień od zamocowania wsporników - modele nadal wiszą, gdzie tkwi tajemnica ?
--
Pozdrawiam
Precyzyjny
------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29
Post zmieniony (20-05-09 18:52)
|