Student
|
Maluje dlatego, że chcę wypróbować kilka technik na tym modelu, jeśli chodzi o wykonanie, Chcę nadać mu bardziej obły kształt, bez żadnych kwadratur i łączeń kolejnych elementów, nie lubię sklejać modelu w standardzie, chcę nanieść wklęsłe linie podziałowe i ostatni powód to kupiłem sobie aerograf więc trzeba go na czymś wypróbować(wypadło na spita).
Jeśli chodzi o sam model to wyrażę moja subiektywną ocenę:
Malowanie:
Kabina powinna być koloru RAF interior green. Nie jest taka, bo autor opracowania po prostu sugerował się kolorem w monografii, a tam jest obiekt muzealny który jest pomalowany trochę inaczej (po muzealnemu, czyli tym co mieli to malowali)
Z zewnątrz jest pomalowany tak jak być powinien i to jest naprawdę dobrze zrobione.
Nity są za duże, mimo że robi to wrażenie na oglądającym. Po przeskalowaniu wychodzi, że mają około 2 cm w rzeczywistości a tak nie jest.
Autor trafił dobrze jeśli chodzi o to malowanie bo jest ono takie, że ukrywa wady gdy ktoś źle sklei ten model- i to jest naprawdę cwane rozwiązanie.
Budowa modelu:
Modele tego wydawnictwa można spokojnie kupować i nie zastanawiać się czy skleją się czynie, to jest prawda powszechnie znana.
Jeśli chodzi o wygląd ogólny to jest on dobrze odwzorowany i ma zachowane proporcje, a to jest naprawdę duży plus.
Szczególnie skrzydła i osłona silnika jest bardzo mocno usztywniona. Aby skopać te elementy trzeba wybitnie uzdolnionych ludzi.
Taka moja propozycja na przyszłość, czy można by było zrobić model gdzie cały szkielet był by usztywniony? Aby nie trzeba było zbytnio się wysilać przy regulacji symetrii modelu(jestem trochę leniwy jeśli o to chodzi więc było byto mi bardzo na rękę)
Paski do łączenia poszycia pomalowane tak jak części to bardzo dobry pomysł. Mi co prawda się to nie przyda ale wielu ludziom na pewno.
Instrukcja i numeracja
Jest to jedyna część która dla mnie jest nie do końca dobrze zrobiona
Elementy są rozsypane po wszystkich arkuszach, skompletować kabinę jest naprawdę ciężko. Co prawda wszystko jest, ale gdzie to tylko sam autor wie. Numery są tak samo przemieszane. Gdzieś tam jest część 10 w kabinie, później 16 na silniku, celownik to 33 itd. Denerwujące też jest, że np: 11-11f to jedna część, a 11g-11j to zupełnie inna,czy nie można by było to zrobić tak: 11-11f to jedno, a 12-12 e to drugie? takich numerów jest tam kilka.
Rysunki są szaro szare, dla mnie często słabo czytelne za którymś tam razem dopiero widać o co tam w tym wszystkim chodzi. Wolałbym rozwiązanie takie jakie jest np. W Bismarcku jest to w prosty łopatologiczny sposób pokazane co jak gdzie i do czego.
No ale da się przeżyć z tą instrukcją. Najważniejsze, że wszystko jest, jest pokazane, opracowane.
Podsumowując samo wykonanie:
Malowanie: 9/10
Budowa i sklejalność: 9/10
Instrukcja i numeracja: 6/10
O porównaniu szczegółowości do oryginału napisze po zakończeniu modelu, wtedy będę miał pełen obraz co gdzie i jak. Na razie zachowam to w tajemnicy.
--
23 sposoby na dobrego posta => KLIK
Czerwony Byk doda Ci "skrzydeł"
|
|