StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Dziękuję za słowa uznania, na szczęście daleki jestem od popadania w samozachwyt, bo wiem, ile jeszcze pracy przede mną:)
QŃ - masz oczywiście absolutną rację co do jakości "wizualnej" modeli malowanych i klejonych w standardzie - było to najlepiej widoczne we Wrocławiu, gdzie miałem okazję oglądać Twoje wspaniałe dzieła (i innych:). Chociaż standard też może być piękny - a ma też swoich zagorzałych zwolenników:D
Mówiąc zupełnie poważnie - nad malowaniem się zastanawiałem - i wcale nie wykluczam zastosowania Twoich cennych rad w którymś z następnych modeli:) Na pewno stanie się tak w przypadku budowania któregoś ze starszych pojazdów, których szata graficzna jest już raczej nie do przyjęcia i razi (np. "żółte" GPM-y). 7TP jeszcze nie jest taki najgorszy pod tym względem, ale faktycznie - ręczne kreślenie, a co za tym idzie grube czarne krechy linii podziału blach i krawędzi części robią swoje. Można by wymienić jeszcze kilka innych wad - np. różne odcienie barw na różnych elementach:) (L6/40 ma to samo - mam jakiegoś pecha jeśli chodzi o dobór:)
Ponieważ stosuję zasadę stopniowania przyswajania wiedzy i umiejętności modelarskich, jeszcze nie zająłem się malowaniem modelu w całości. 7TP był na przykład poligonem doświadczalnym jeśli chodzi o wnętrze (ubogie, bo ubogie, ale jednak - sama konstrukcja kadłuba jest wtedy ciut inna przecież), otwierane włazy czy wspomniane przez Ciebie przerabianie elementów, by były bardziej podobne do oryginału. A tych przeróbek było w zasadzie sporo - praktycznie cały układ jezdny (bez kilku części) został przeze mnie wykonany od podstaw lub poważnie zwaloryzowany wykorzystując tylko przy tym oryginalne elementy z wycinanki. Były też i inne zmiany, o których także wspominałem w relacji:) Także kto nie widział całej relacji, a tylko efekt końcowy, niech zapomni o tym, że z tej wycinanki da się po prostu skleić "z pudełka" taki oto model:)
Reasumując więc, nie jestem przeciwny malowaniu - sądzę, ze to jest tylko kwestia czasu - ale chciałbym dochodzić do tego krok po kroku. Do wszystkiego trzeba w końcu dojrzeć:) Boję się po prostu by moja chęć poprawiania i wykonywania elementów od podstaw nie skończyła się tak jak w przypadku 7TP - ponad 3-letnią budową:) Wiem, że nie chodzi o szybkość sklejania, ale znużenie jednym tematem robi swoje:) Nie chcę się zapętlić we własnej ambicji - to chyba najtrafniejsze stwierdzenie, chociaż jakże górnolotne:P. I dlatego chyba też wybrałem jako następny model czołg mały, bez wnętrza, taki niby odstresowujący:) Ale już widzę, że przeróbek nie uniknę:) Chociaż nadal - póki co - w standardzie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
--
StuGu
Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F
Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy
|